Czując niepokój szukamy jego źródeł, gdyż to uczucie jest dla nas męczące i nieprzyjemne. Generalnie nie lubimy mieć „złych przeczuć”, ani niepewności w podejmowanych działaniach. Rozmawiając z ludźmi zauważyłam powtarzający się problem niepokoju wewnętrznego i często zaskakiwałam ich mówiąc, że niekoniecznie musi to oznaczać coś złego. Wbrew pozorom niepokój jest bardzo potrzebny do rozwoju osobistego. Jak mówi stare powiedzenie:

„Stojąca woda ulega zepsuciu”

Stagnacja, brak ruchu, brak wyzwań w życiu powoduje regres w rozwoju. W takim przypadku pada pytanie: Kiedy niepokój jest dla nas rozwijający, a kiedy nie?

[tx_heading style=”default” heading_text=”Rodzaje niepokoju ze względu na efekt, jaki przynoszą” tag=”h1″ size=”30″ margin=”24″ align=”center”]

Niepokój konstruktywny, który niejako popycha nas do podjęcia działań, które mają nas rozwijać. Jest to również niepokój sumienia, z powodu dobra, którego nie wykonaliśmy, a mogliśmy lub powinniśmy. Taki niepokój uświadamia nam nasze drobne błędy lub lenistwo w dobrych działaniach i pomaga nam odkryć, że jesteśmy zdolni czynić wiele więcej dobrego, gdybyśmy tylko podjęli kroki ku temu. Taki niepokój jest w duszy, która ma wiele zdolności, a nie rozwija ich. Ten rodzaj niepokoju towarzyszy również artystom, ich natchnieniem. Są oni niespokojni dopóki nie stworzą jakiegoś dzieła. Jest to rodzaj niepokoju twórczego.

Niepokój destrukcyjny, jest takim rodzajem niepokoju, w którym krzyczy nasz egoizm i z łatwością przychodzi nam się kłócić z innymi, wszczynać awantury, domagać się swego. Ten rodzaj niepokoju jest już wyrzutem sumienia, z powodu złego czynu. Często taki niepokój niszczy nas samych oraz ludzi z naszego otoczenia. Osoby noszące w sobie ten rodzaj niepokoju mają tendencję do użalania się nad sobą, zazdroszczenia i porównywania się z innymi, często nie panują nad swoimi emocjami i bywa tak, że mają w sobie niezagojone rany z trudnej i bolesnej przeszłości. Czasami wystarczy podjąć terapię lub pracę nad sobą, wybaczyć i pogodzić się z przeszłością, żeby uspokoić rozszalałą duszę.

[tx_heading style=”default” heading_text=”Źródła niepokoju destrukcyjnego” tag=”h1″ size=”30″ margin=”24″ align=”center”]

Jak widzimy ten ostatni aspekt niepokoju jest niszczący i raniący, dlatego warto się zastanowić jakie są jego źródła. Ze względu na ich specyfikę, podzieliłam je na:[tx_row][tx_column size=”1/2″]

wewnętrzne:

  • grzech
  • kłamstwo
  • brak rozeznania swojej życiowej misji
  • brak celu i poczucia sensu życia
  • życie sprzeczne z deklarowanymi wartościami
  • nienawiść
  • zazdrość
  • egoizm
  • niskie poczucie własnej wartości
  • brak przebaczenia
  • trudne i bolesne dzieciństwo
  • rany życiowe
  • blokady wewnętrzne przez które nie można się rozwijać
  • brak podejmowania działania
  • choroby umysłowe
  • problemy z hormonami
  • depresja
  • brak wiary
  • lęki
  • silne i nieprzepracowane emocje z wybuchami złości
  • brak odpoczynku duchowego i umysłowego
  • różnego rodzaju problemy

[/tx_column][tx_column size=”1/2″]

zewnętrzne

  • kłótnie prowokowane przez innych
  • przyzwolenie na to by inni kierowali naszym życiem
  • podejmowanie pracy czy studiów narzuconych przez innych
  • wojna zbrojna
  • brak bezpieczeństwa w miejscu zamieszkania
  • doświadczanie niesprawiedliwości od innych
  • cenzura państwowa; brak wolności słowa, wyrażania swojego zdania
  • wojna domowa
  • głód
  • choroby
  • ubóstwo
  • długi
  • przemoc fizyczna
  • przemęczenie fizyczne
  • praca pod ciągłą presją czasu i otoczenia
  • życie w ciągłym stresie
  • wspólne mieszkanie z osobą uzależnioną od używek
  • hałas
  • prześladowania np. gdy ktoś obsesyjnie kogoś śledzi
  • bycie poniżanym przez osobę, z która się mieszka

[/tx_column]
[/tx_row]

 

[tx_heading style=”default” heading_text=”Jak sobie radzić z niepokojem?” tag=”h1″ size=”30″ margin=”24″ align=”center”]

Odpowiedź jest oczywista. Odnaleźć jego źródło i je zlikwidować. Czasami jest to bardzo trudne czy niemalże niemożliwe, jak w przypadku długów finansowych, kiedy nie ma żadnych perspektyw na lepsze zarobki. Jednak powinno się podjąć wszelkie działania na uśmierzenie bólu związanego z niepokojem wewnętrznym. Należy podjąć to wszystko, co jesteśmy w stanie przepracować, a niejednokrotnie sięgnąć po pomoc specjalisty i podjąć uporządkowaną pracę w konkretnej dziedzinie. Warto szukać pomocy od osób, które mają wiedzę i doświadczenie. Nie warto tego problemu od tak sobie zostawiać. Negatywny niepokój, którego źródła nie są zlokalizowane, ani nie przepracowane prowadzi do sięgania po łatwe rozwiązanie takie, jak alkohol, narkotyki, szukanie rozluźnienia w przygodnym seksie, gry komputerowe, siedzenie godzinami przed telewizorem, co ma na celu zagłuszyć odczuwany niepokój. Często to nie pomaga i zaczyna się błędne koło, gdyż po otrzeźwieniu czy zakończeniu działania danej używki ponownie wraca wewnętrzny chaos wzmocniony poczuciem winy. Taka osoba zaczyna ponownie sięgać tym razem po większe dawki, żeby być dłużej w stanie nieodczuwania rzeczywistości. Taki sposób postępowania jest znamienny dla ludzi o słabej, bardzo wrażliwej psychice i często prowadzi do nałogu. Dlatego warto zachęcać takie osoby, żeby szukały pomocy. Zwłaszcza, gdy nie radzą sobie ze swoimi problemami.

[tx_calltoact button_text=”Prawdziwy pokój serca” url=”http://leurien.com/pokoj-serca/”]O tym, jak zbudować wewnętrzny pokój pisałam tutaj:[/tx_calltoact]

[tx_heading style=”default” heading_text=”Praktyczna pomoc w poradzeniu sobie z niepokojem” tag=”h1″ size=”30″ margin=”24″ align=”center”]

Na szczęście generalnie odczuwanie braku pokoju nie jest czymś długotrwałym i tak silnym, by prowadziło do uzależnień, a jego źródła są proste do zidentyfikowania. Większość ludzi sięga po takie środki jak:

  • rozmowa z przyjaciółmi, osobami zaufanymi
  • konsultacja ze specjalistą
  • grupy wsparcia
  • wspólnoty religijne
  • modlitwa
  • słuchanie relaksacyjnej muzyki i odpoczynek
  • szukanie ciszy i czasu by się zastanowić nad sobą
  • spowiedź i kierownictwo duchowe
  • dobra książka
  • regularna i uporządkowana praca nad sobą

[tx_heading style=”default” heading_text=”Jak sobie poradzić z niepokojem twórczym?” tag=”h1″ size=”30″ margin=”24″ align=”center”]

Pamiętajmy jednak o tym, że w przypadku niepokoju konstruktywnego należy go  po prostu zaspokoić. W ten sposób nie hamujemy np. naszej siły twórczej. Niepokój twórczy potrafi dać artyście energię i natchnienie na wiele godzin pracy. Taki człowiek czuje, że nie zazna spokoju i odpoczynku dopóki nie skończy dzieła. Innym określeniem na ten stan jest „szał twórczy”. Niekoniecznie musi to oznaczać malowanie czy rzeźbienie. Ten stan może dotykać każdą osobę w dziedzinie jej kreatywności. Nawet jeśli nie masz talentu artystycznego możesz mieć wiele ciekawych i twórczych pomysłów, które niezrealizowane będą Ci dokuczać i Cię męczyć. Może to być np. zorganizowanie wycieczki z grupą znajomych. Twoja kreatywność może się objawiać w wynajdowaniu ciekawych miejsc godnych odwiedzenia, zaplanowania całego wydarzenia z elementami zabawy itp. itd.

Inną formą poradzenia sobie z nagromadzającymi się uczuciami wypływającymi z nadmiaru pragnień twórczych jest usiąść i spisać listę wszystkich pomysłów, które Ci się kłębią w głowie. Dobrze jest również zrobić ich szkic. Jest to wyjątkowo pomocne, gdy nie masz możliwości na działania kreatywne lub nie możesz ich w danym momencie zrealizować. Kiedy przyjdzie na to czas, nie musisz się martwić, że właśnie teraz nie masz weny, gdyż masz już wszystko spisane.

Niech pokój Pana zawsze będzie z Tobą!